M jak miłość Wiki
Advertisement

Marek Mostowiak jest fikcyjną postacią, jednym z bohaterów serialu M jak miłość.

Biografia[]

Marek jest mężem zmarłej Hanny Walisiak, aktualnie jest mężem Ewy Kolędy, także ojcem Mateusza Mostowiaka i adopcyjnym ojcem Natalii i Uli. Jest dziadkiem Hanny Maj (córki Natalii) i przybranym Kalinki Lisieckiej.

Osobowość[]

W przeszłości Marek sprawiał najwięcej problemów ze swojego rodzeństwa. Trudne początki związku z Hanką, który prawie zakończył się rozwodem, całkowicie odmieniły Marka. W wyniku wszystkich przejść syn Mostowiaków zmądrzał, stał się bardziej odpowiedzialny i ostatecznie porzucił chęć wyjazdu z Grabiny, przejmując opiekę nad rodzinnym gospodarstwem.

Obecnie jest on troskliwym ojcem Mateusza, Natalii i Uli. Bardzo przeżył śmierć swojej żony Hanki, jednak po pewnym czasie znalazł ukojenie w ramionach Ewy.

Przeszłość[]

W młodości uchodził za "czarną owcę" rodziny Mostowiaków, sprawiał najwięcej problemów rodzicom. Nigdy nie ciągnęło go do nauki, nawet kilka razy został wyrzucony ze szkoły, a mimo to zdobył wykształcenie średnie. Jego marzeniem było opuszczenie Grabiny w celach zarobkowych.

Fabuła[]

Po pobycie w Niemczech, Marek wrócił do Grabiny w dniu czterdziestej rocznicy ślubu rodziców. Dzięki Barbarze, Marek dostał od ojca jeszcze jedną szansę. Podczas jednej z wizyt w pubie, poznał kelnerkę Hannę Walisiak, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia. Sprowadził Hankę do swojego domu co doprowadziło do podziału majątku przez Lucjana pomiędzy Marka i Małgosię, która chciała otworzyć gospodarstwo agroturystyczne. Hanka nie odwzajemniała uczuć męża, a wręcz traktowała go z dużym dystansem. Zbliżyła się bowiem do niego tylko po to by zemścić się na Barbarze i Lucjanie, którzy według jej myślenia, byli winny śmierci jej rodziców. Zamierzała też po ślubie z Markiem, szybko się z nim rozstać i zabrać mu połowę majątku. Hanka popełniła duży błąd, gdyż zaproponowała właścicielowi przetwórni, że sprzeda mu część ziemi Mostowiaków, jeszcze przed podziałem majątku Mostowiaków przez Lucjana. Gdy Zenon Łagoda wyjawił rodzicom Marka, że Hanka zamierzała sprzedać mu ich ziemię, Marek wyrzucił żonę z domu. Upokorzona Hanka wyjawiła Marii, że jej prawdziwym ojcem nie jest Lucjan Mostowiak, tylko Zenon Łagoda. Marek postanowił wnieść pozew o rozwód, a tymczasem jego rodzice odkryli, że Hanka zrobiła to wszystko dlatego, że żyła w przekonaniu, że to Mostowiakowie są odpowiedzialni za śmierć jej rodziców.

Marek zaczął mieć kłopoty z Kasią Wójcik, swoją pierwszą dziewczyną, którą zostawił by być z Hanką. Hanka z kolei zaczęła spotykać się z Jankiem Rogowskim, chłopakiem, który był świadkiem ślubu Marka. Małżeństwo dało sobie drugą szanse. Zamieszkali w Grabinie i postanowili wziąć ślub kościelny. Kasia, która nadal kochała Marka i była o niego zazdrosna, wpadła do Mostowiaków na wesele i powiedziała wszystkim, że jest z Markiem w ciąży. Hanka jej uwierzyła, gdyż jakiś czas wcześniej pijany Marek nocował u swojej byłej dziewczyny. Na szczęście, dzięki staraniom Małgosi, szybko wyszło na jaw, że Kasia wcale nie była w ciąży i kłamała z zazdrości. 

Marek i Hanka znowu zamieszkali razem. Kobieta zaszła w ciążę. Urodziła w domu, gdyż tego dnia Lucjan pożyczył od syna samochód, syna Mateusza. Przez pewien czas Marek i Hanka wiedli spokojne życie. Pewnego dnia mały Mateusz został porwany przez Irenę Gałązkową, chorą psychicznie kobietę, która przed laty chciała adoptować Hankę. Po pewnym czasie dziecko się znalazło, a Marek uratował nawet porywaczce życie. Później Mostowiak był trochę zazdrosny o nowego sąsiada, Niemca Stefana, z którym Hanka spędzała dużo czasu. Odetchnął z ulgą, gdy odkrył, że Stefan bardziej interesuje się przyjaciółką Hanki, Jolantą Kowalską

Życie młodych Mostowiaków zostało zakłócone przez wizytę Hanki w domu dziecka w Józefowie z okazji spotkania wychowanków. Hanka spotkała tam swoją dawną miłość, Marcina Polańskiego, z którym wkrótce zdradziła męża i dla którego zostawiła rodzinę. Po nagłej śmierci Marcina, Hanka wróciła do męża, który postanowił wybaczyć jej zdradę. Marek zdecydował się też otworzyć ze Stefanem Pub w Lipnicy. By zdobyć pieniądze na otwarcie pubu, wyjechał z sąsiadem na pewien czas do Niemiec. Gdy wrócił odkrył, że jego żona sprowadziła do domu na Święta Natalkę, dziewczynkę z domu dziecka w Józefowie. Hanka oznajmiła mu, że chce by Natalia została ich córką i została z nimi na zawsze. Marek początkowo był przeciwny temu pomysłowi, ale z czasem pokochał Natalkę jak własne dziecko, zwłaszcza gdy widział, że ta doskonale dogaduje się z Mateuszem.

Pewnego dnia Hanka sprowadziła na pewien czas do Grabiny z Niemiec swoją chorą ciotkę, Wandę. Cała rodzina Mostowiaków była nieco skrępowana jej obecnością. Marek zajmował się prowadzeniem pubu, a pewnego dnia postanowił kandydować na sołtysa. Jego konkurentem na to stanowisko był Peter Schmitt, wówczas właściciel przetwórni w Lipnicy. Wybory wygrał dzięki pomysłowości Grażyny Raczyńskiej swojej pierwszej miłości, którą po latach spotkał na spotkaniu klasowym, które odbyło się w jego pubie. Grażyna chciała odzyskać Marka, ale ten na to nie pozwolił. 

Pewnej nocy, Marek zauważył dziwny transport koło przetwórni. Właściciel przetwórni, Peter kazał swoim ochroniarzom "zająć się" Mostowiakiem. Bandyci napadli na Marka w lecie i dotkliwie go pobili. Następnie zamknęli do w swoim samochodzie. Markowi udało się wyskoczyć z samochodu. Niestety wpadł pod jadący w przeciwnym kierunki mały autobus. Nieprzytomny Mostowiak trafił do szpitala w Płocku, a pracownikom szpitala nie udało się ustalić jego tożsamości. Tymczasem bandyci, którzy na niego napadli, zatopili jego samochód w gliniance. Wszyscy myśleli, że Marek utonął, ale na szczęście w gliniance nie znaleziono jego ciała. Rodzina szukała Marka po wszystkich szpitalach w Warszawie. Dopiero Aleksander Radosz, odkrył, że ten przebywa w szpitalu w Płocku. Marek długo dochodził do zdrowia. Cała rodzina była przy nim. Wkrótce okazało się, że oprawca Marka, Peter Schmitt, zginął w wypadku samochodowym. Jego macocha, Alicja Schmitt, oddała Mostowiakom spadek po nim.

Po wyjściu ze szpitala, Marek wyjechał na pewien czas na leczenie do Niemiec. Po powrocie życie rodzinne Marka i Hanki układało się lepiej niż kiedykolwiek. Wszystko się zmieniło, gdy Marek zdradził żonę z Grażyną, swoją dawną miłością. Do tego czynu przyznał się najpierw matce, a następnie siostrze Marcie. W końcu nie wytrzymał wyrzutów sumienia i przyznał się do wszystkiego Hance. Wściekła żona wyrzuciła go z domu, a sama wyjechała na pewien czas z Grabiny. Wkrótce Hanka wróciła do domu, ale do dzieci, a nie do Marka. Mostowiak zadeklarował, że zrobi wszystko by ją odzyskać Hanka wstrzymała się więc z rozwodem. Po pewnym czasie zaproponowała mężowi separację. Wyprowadziła się do Warszawy. Marek nadal walczył o żonę, a ta w końcu przebaczyła mu zdradę. Małżeństwo znowu zamieszkało razem.

Sytuację zepsuła nieoczekiwana śmierć Hanki, która zmarła w wyniku pęknięcia tętniaka. Mostowiak zmienił pracę. Z przedstawiciela handlowego, zamienił się w inwestora. O jego względy walczyły Grażyna Łagoda, Anna Gruszyńska, przyrodnia siostra Hanki, oraz Katarzyna Mularczyk, dziewczyna, która dopiero co zamieszkała w Grabinie. Po wielu problemach z dorastającymi dziećmi, Marek spędził noc z Anną. Wtedy w jego życiu pojawiła się Ewa Szefler, koleżanka z dzieciństwa. Marek się w niej zakochał, ale nie potrafił zapomnieć o Annie, przez co przez pewien czas miał dwa romanse. W końcu wybrał Ewę. Zazdrosna Anna oszukała go mówiąc mu, że jest z nim w ciąży. Prawda jednak szybko wyszła na jaw. Ewę i Marka połączyły również kłopoty z synami. W końcu Mostowiak zaproponował Ewie by zamieszkała w jego domu. To samo zaproponował Annie, która po spadnięciu z konia wymagała stałej opieki. Marek zdecydował się także kupić sklep od Kwaśniakowej, która musiała wyprowadzić się z Grabiny. Nakazał też Michałowi Łagodzie trzymać się z daleka od Garabiny po tym jak dowiedział się, że ten ma romans z jego siostrą Małgosią i, o tym, że nachodził jego rodziców.Postanowił oświadczyć się Ewie. Wkrótce para pobrała się w szpitalnej Kaplicy ze względu na chorobę Ewy. Tuż po ślubie i wyjściu ze szpitala kobieta zamieszkała z Markiem. Kobieta była w ciąży, lecz gdy poroniła, popadła w stany depresyjne. Wkrótce znalazła w kościele porzuconą dziewczynkę, Ewunią, po którą jednak wróciła jej nastoletnia matka, zbuntowana Olka. Obecnie mieszkają w Australii z synem Ewy, Antkiem.

Filmy[]

Advertisement