Robert Lubiński to fikcyjna postać, bohater serialu M jak miłość.
Biografia[]
Robert mieszka na ulicy Deszczowej w Warszawie i jest nowym sąsiadem Kingi i Piotrka.
Fabuła[]
Robert wprowadził się na Deszczową w 987 odcinku. Przez pomyłkę wjechał wieczorem na posesję Zduńskich. Poznał wówczas Kingę i Mirkę. Zrobił na kobietach ogromne wrażenie. Po pewnym czasie Lubiński zakochał się w Kindze i próbował się do niej zbliżyć, wykorzystując fakt, że jej mąż nie miał czasu by się nią zajmować. Jednocześnie próbował zbliżyć się do Mirki. O mało nie doszło między nimi do zbliżenia. O całym zajściu dowiedział się Irek, chłopak Mirki. Odszedł od swojej dziewczyny, ale po pewnym czasie do niej wrócił.
Robert opowiedział Zduńskiej o śmierci swojego dziecka. Opowieść ta bardzo wzruszyła kobietę. Lubiński adorował sąsiadkę, a nawet samodzielnie narysował jej portret. W końcu Robertowi udało się doprowadzić do jego pocałunku z Kingą. Kobieta jednak w porę się opamiętała i opuściła jego dom. Następnie Lubiński chcąc przeprosić Zduńską za swoje zachowanie, załatwił jej pracę u swojego kolegi. Podstępem wyjechał z nią na wyjazd integracyjny. Próbował uwieść Kingę, ale znowu mu to nie wyszło.
Kinga postanowiła wrócić wcześniej z wyjazdu integracyjnego. Podczas drogi do domu, na jej komputer, który zostawiła w domu, Lubiński wysłał miłosną wiadomość, w której wspomniał o ich pocałunku. Wiadomość tę przeczytał Piotrek, który oskarżył żonę o zdradę. Zduński wyprowadził się z domu. Postanowił jednak odegrać się na Lubińskim. Między mężczyznami doszło do rękoczynów, z których zwycięsko wyszedł niestety Lubiński. Gdy brat Piotrka, Paweł dowiedział się o czynach Roberta, postanowił wymierzyć mu sprawiedliwość. Przyszedł do niego i go pobił.
Śmiertelnie zakochany mężczyzna postanowił odzyskać zaufanie Kingi i sprawić by ta odeszła od męża. Skontaktował się ze swoją byłą dziewczyną Kają, która miala wrobić Piotrka w zdradę. Tego samego dnia odkrył, że Kinga jest z Piotrkiem w ciąży. Zrezygnował z próby jej uwiedzenia. Poprosił Kają by ta nie zrobiła tego o co ją poprosił. Kaja jednak, która miała z nim porachunki, spotkała się z Piotrkiem. Powiedziała mu, że jego żona na pewno nie zdradziła go z Lubińskim, więc to tylko Zduński może być ojcem dziecka. Piotrek wrócił do żony.
Lubiński przez jakiś czas trzymał się z daleka od Kingi. Pewnego dnia zaczepił Mirką, a jej chłopak, Irek stanął w obronie dziewczyny. Dotkliwie pobił Roberta. Wściekły Lubiński zagroził mu policją. Mirka chcąc ratować swojego chłopaka przed więzieniem, odwiedziła Roberta. Ten w zamian za milczenie oczekiwał, że ta spędzi z nim noc. Kwiatkowska była gotowa to zrobić, ale powstrzymał ją Piotrek.
Piotrek raz na zawsze postanowił pozbyć się kłopotliwego sąsiada. Skontaktował się z jego byłą żoną, Beatą. Szybko okazało się, że rzeczy, które Robert o niej mówił były kłamstwem. Piotrek zeznał w sądzie na korzyść Lubińskiej. Miał nadzieję, że kobieta odbierze byłemu mężowi dom, dzięki czemu ten wyprowadzi się z Deszczowej i zniknie z życia Kingi.